Miękki, puchaty i taki z łatką. 25 listopada swoje święto obchodzi najmilsza zabawka, najlepszy przyjaciel dzieci i niezastąpiona przytulanka przy zasypianiu – Pluszowy Miś. Mimo coraz nowocześniejszych i coraz bardziej atrakcyjnych zabawek, moda na misie nie przemija, bo „czy to jutro, czy to dziś, wszystkim jest potrzebny Miś!”
Chyba nie ma domu, w którym na półce, łóżku lub fotelu nie siedzi miś. Na pewno każdy z Was – małych i dorosłych ma swojego ulubionego Pluszowego Misia. Może to być zupełnie mały bury Miś, odrobinę zapomniany, mieszkający w pudle na strychu, albo piękny i kolorowy zamieszkujący dziecinne łóżeczko. Może to być zupełnie malutki Misio, którego nosimy „na szczęście” przy kluczach lub w portfelu. Czy wreszcie – może to być jeden z Wielkich i Sławnych Misiów, o których mówi się wszędzie i o których głośno niemal w każdej części świata (Kubuś Puchatek, Miś Uszatek). Może to być Miś, który posiada piękne, ważne imię ku czci i pamięci zacnych przodków (np. Barnaba), a może to być Miś zupełnie bez imienia. Miś Pluszowy, a szczególnie ten nasz, wyjątkowy i ukochany, nie jest zwykłą, pluszową zabawką.
Nie, nie! Taki Miś, po to misiem jest, żeby było kogo tulić, kiedy pada deszcz. Ma duże uszy, żeby mieć coś do targania i kochania. W końcu Miś ma bardzo miękkie łapki, za które możemy trzymać, kiedy tylko chcemy.
25 listopada przedszkolaki zostały zaproszone
do wspólnej zabawy w misiowej krainie. Poznały historię święta, wspólnie
recytowały wiersze o misiach, bawiły się przy piosenkach. Dla dzieci w tym dniu
w przedszkolu przygotowano wiele atrakcji: zabawy ruchowe i plastyczne,
śpiewanie piosenki „O kochaniu misia”, misiowe tańce. Ten dzień w
przedszkolu był pełen uśmiechu oraz
wspólnej zabawy, jednak najwięcej radości miały dzieci, kiedy do drzwi każdej z sal zapukały dwa
pluszowe misie, które przyniosły ze sobą kosz pełen słodkości, a także dla
każdego dziecka kolorowanki.
Nauczyciele przedszkola oraz nasze dwa Pluszowe Misie, w rolę których wcieliły się: pedagog szkolny- p. Anna Świątek oraz pani Emilia Banaszek.